Wpływ czynników środowiskowych, na izolacyjność

Nowoczesne standardy w budownictwie ciągle zmierzają do ograniczenia strat energii. Polska również przyłączyła się do biegu po efektywność wykorzystania energii. Od stycznia tego roku, standardem stały się budynki o niskim zapotrzebowaniu na energię co oznacza, że nasze domy mają zużywać mniej energii. Ma się to przełożyć zarówno na ochronę środowiska poprzez niższą emisję, jak również na oszczędności, które zostaną w naszych kieszeniach. Czasy gdy zdobywało się materiały budowlane, odeszły w niepamięć w związku z tym inwestorzy, bardzo dogłębnie analizują koszty oraz zyski przy zastosowania różnych rozwiązań w budownictwie. Poczynając od materiałów podstawowych do wybudowania domu jak pustaki poprzez różnorakie materiały izolacyjne na systemach grzewczych kończąc.

Przy budowaniu domu dążymy do uzyskiwania jak najniższych współczynników przenikania ciepła przegród. Jest to słuszny tok myślenia, jednakże musimy się zastanowić czy uzyskanie niskiego współczynnika przenikania ciepła pozwoli nam uzyskać wysoką jakość izolacji? Otóż nie zawsze. Domy z bala są uważane za jedne z bardziej energooszczędnych. Drewno posiada dość wysoką lambdę, λ=0,2W/mK. Standardowa grubość bala wynosi 40cm, zatem współczynnik przenikania ciepła U=0,5W/m2K. Ściana zbudowana w ten sposób nie spełnia prawnych norm budowlanych, a jednak domy takie są uważane za bardzo ciepłe. W budynkach takich, bardzo ważne jest natomiast uszczelnienie bali między sobą. Uszczelnienie zmniejsza wpływ wiatru na wyziębianie budynku. Szczelność izolacji jest kluczowym parametrem.

Z drugiej jednak strony mamy producentów materiałów izolacyjnych szczycących się bardzo niską lambdą. I znowu przyjmijmy, izolacje o λ=0,033W/mK. Teoretycznie, dla grubości 20cm osiągamy współczynniki przenikania ciepła na poziomie budynków pasywnych. Jednakże bardzo często jakość instalacji takiej izolacji jest na poziomie budynków konwencjonalnych lub gorzej. Kluczem do jakości izolacji jest jakość montażu. Musimy pamiętać, że każda niedoskonałość wykonania wpływa niekorzystnie na jakość, a co za tym idzie końcową sprawność tej izolacji. Pod lupę weźmy sobie tutaj przegrodę dachową. Dach w największej mierze jest zazwyczaj odpowiedzialny za ucieczkę ciepła z budynku, jest to związane z ruchami konwekcyjnymi powietrza-, ciepło unosi się do góry. Występują tutaj bardzo duże różnice ciśnień między wnętrzem a otoczeniem.

Bardzo często pojawiającym się sformułowaniem są: „mostki termiczne na krokwiach”. Pomimo wysokiej lambdy drewna, przy dobrym uszczelnieniu połączenia materiał izolacyjny- drewno, krokwie na termogramie kamery termowizyjnej stają się niewidoczne. Popularne mostki termiczne „na krokwiach” w 95% przypadków pojawiają się właśnie ze względu na nieszczelności izolacji. Jednym ze sposobów wyeliminowania tego typu problemów z instalacją materiału izolacyjnego, jest zastosowanie profesjonalnie wykonanej izolacji pianą poliuretanową. Pianka, ze względu na jej wysoką rozprężność i silną adhezje, szczelnie wypełnia wszystkie szczeliny. Ryzyko nieprawidłowego montażu jest niezauważalne. Kolejnym atutem pianki PUR jest jej nieprzewiewność. W przypadku izolacji wełną mineralną lub skalną stosuje się folie zabezpieczające przed przenikaniem wiatru.

Należy jednak zauważyć, że materiał izolacyjny w dalszym ciągu pozostanie przewiewny, powietrze krąży pomiędzy dwoma foliami paroizolacyjnymi. Należy tutaj zwrócić uwagę, że powietrze będzie ogrzewane od strony wewnętrznej, poprzez barierę paroizolacyjną i płytę KG, ciepłe powietrze będzie się unosić ku górze – zewnętrznej warstwie gdzie poprzez membranę paroprzepuszczalną będzie ochładzane i ponownie zasysane na stronę spodnią – wewnętrzną. Im większa możliwość cyrkulacji powietrza, tym szybszy ruch w pętli konwekcyjnej, co w konsekwencji prowadzi do zwiększenia straty energetycznej w przegrodzie, również tutaj piana PUR, materiał nieprzewiewny pokazuje swoją wyższość nad tradycyjnymi rozwiązaniami.

Kolejnym problemem jest obawa o powstanie w budynku tzw. Termosu. Najczęstszymi obawami inwestorów przed uzyskaniem w budynku termosu jest możliwość wystąpienia zawilgocenia ścian w tym miejscu należy podkreślić, że obecne tendencje w budownictwie dążą do uzyskania w budynku jak najwyższej szczelności. Natomiast ani ściany, ani dach nie odpowiadają za odprowadzenie wilgoci z budynku, do tego służą systemy wentylacyjne.
Proszę również zwrócić uwagę, że wełna mineralna jako materiał przewiewny znajduje się za szczelną barierą paroizolacyjną! Zatem pianka otwarto komorowa staje się tutaj materiałem dużo bardziej przewiewny niż system docieplenia wełną mineralną wraz z membraną paroszczelną. Jednakże często daje się słyszeć opinie, że piana otwarto komorowa „chłonie wodę jak gąbka”. Jednakże tak samo jak i wśród wełny izolacyjnej, jak również styropianu są różni producenci pian otwarto komorowych. Rzeczywiście cechują się one dość zróżnicowaną nasiąkliwością wody, jednak w przeciwieństwie do wełny, piana PUR nawet po całkowitym przemoczeniu odparuje całą wilgoć i powróci do parametrów sprzed zawilgocenia. Musimy się jednak zastanowić skąd miałaby się jednak ta woda w materiale izolacyjnym znaleźć? W przeciwieństwie do badań zgodnie z którymi określa się nasiąkliwość wodą w aprobatach technicznych pian otwarto komorowych, nie przewiduje się sytuacji wkładania izolacji poddasza do balii z wodą. Natomiast przeciek dachu jak najbardziej może się zdarzyć, dzięki swojej strukturze otwartych komórek przez piane otwarto komorową, woda przesączy się grawitacyjnie pionowo w dół. Po naprawie usterki, wilgoć z piany PUR odparuje, a materiał wróci do stanu początkowego. W przypadku wełny, no cóż, trzeba będzie zrywać płyty GK i wymieniać materiał izolacyjny na nowy.

Przy wyborze materiałów izolacyjnych zawsze należy znaleźć kompromis pomiędzy jakością izolacji a ceną. Pamiętajmy, że koszt izolacji to nie tylko cena zakupu. W dłuższym okresie czasu instalacja izolacji z piany PUR zwraca się po około 3 sezonach grzewczych.

Tagi: Piana poliuretanowa, izolacje natryskowe PU, Quadrant, Doskonała Izolacja