Czy Ekoteroryzm atakuje również branżę natrysku piany poliuretanowej?

Bas Eickhout fot. twitter.com/BasEickhout

Jak wynika z naszych najnowszych doniesień, Holenderska Partia Zielonych „Dutch Green” reprezentowana przez Basa Eickhouta przygotowuje zmiany w zapisie do artykułu 10.4 traktującego o emisji gazów fluorowanych (F gaz/Fgas regulation).

Zamiarem „Zielonej Lewicy” jest wprowadzenie zakazu dotyczącego przede wszystkim pianek PU podawanych w formie natrysku (metoda In-situ) . Eickhout twierdzi, że HFC (fluorowęglowodór) stosowany ze względów bezpieczeństwa jako środek spieniający (zamiast pentanu), trafia do atmosfery i w znacznym stopniu uszkadza warstwę ozonu.

Taki zakaz byłby niekorzystny dla rynku natrysku pianek poliuretanowych w całej Europie, w tym także w Polsce. Odbiło by się w pierwszej linii na firmach świadczących usługi termoizolacji tą metodą, a docelowo również na  producentach komponentów. Cały problem sprawy polega jednak na tym, że fakty są  inne. Łączny udział branży piankowych izolacji poliuretanowych w globalnej emisji CO2 wynosi tylko 1,5%, a wyniku ich stosowania znacząco jest redukowana ilość CO2 emitowana do atmosfery.

HFC, podobnie jak pentan, pozwala osiągnąć bardzo dobre właściwości izolacyjne wyrobów i ocieplonych przy ich pomocy budynków, które finalnie prowadzą do znaczącej redukcji emisji CO2 równiez w tych aplikacjach, w których nie ma de facto alternatywy wobec izolacji PU.

Powstaje zatem pytanie czy pianki poliuretanowe rzeczywiście tak niekorzystnie wpływają na środowisko, żeby zabronić ich aplikacji? Czy raczej jest to podyktowane obawą m.in. liderów rynku wełny mineralnej w Europie jako odpowiedź na rosnące zainteresowanie tą techniką?